Byłem
na wspaniałym spotkaniu.
O
przydrożnych kapliczkach i krzyżach mówiono...
Ale,
dlaczego o tym chciałbym wszystkim powiedzieć?
Tyle
piękna i polskiej kultury obok nas.
Często,
a może tylko czasami niezauważanej.
Ja
miałem to szczęście widzieć może i wszystkie te
miejsca,
dzięki pasji rowerowej.
dzięki pasji rowerowej.
Poznając
nowe dróżki, trudno na boki nie patrzeć.
I
tutaj ukłon do autora prelekcji.
„Majątki
powiatu pleszewskiego” - Stanisława Małyszki,
to
była pierwsza książka, a mój podręcznik,
żeby
sobie po powiecie rowerem pojeździć,
...i
wszystkie majątki zobaczyć...
Wtedy
właśnie „stałem się” rowerzystą...
Dziękuję
Panie Stanisławie !!!
a
Wszystkich do tego zachęcam...
wsiądźcie
na rowery
i
podziwiajcie ziemię pleszewską...
a
Rowerzystom gdzieś w Polsce i na świecie
życzę:
róbcie to samo w swojej okolicy...